Wioleta Frączek

W dzieciństwie zapowiadała się jako zdolna wokalistka. Uczestniczyła w wielu konkursach i festiwalach, w których odnosiła sukcesy i wyróżnienia. Napędzało ją to do dalszego rozwoju, a niesiona entuzjazmem i szansą jaką wydawał się śpiew chciała nawet związać z nim swoją przyszłość. Kuszona tą ścieżką rozwoju zdecydowała się na nawet na podjęcie nauki w jednej z katowickich szkół muzycznych. Stało się jednak coś, czego nikt się nie spodziewał. Muzyka i śpiew zeszły nieoczekiwanie na dalszy plan, a palmę pierwszeństwa przejęło malarstwo. Ono również towarzyszyło artystce od dzieciństwa, jednak w dużo mniejszym stopniu. Jak widać wielkie uczucie do malarstwa potrzebowało czasu i osoby Pana Marka Grabowskiego artysty, malarza i instruktora w pracowni malarskiej osiedlowego klubu "Unikat" w Dąbrowie Górniczej, który pomógł artystce poznać świat abstrakcji, fascynacji i poszukiwania. Już pierwsze obrazy Pani Frączek pokazały z jak wielkim talentem mamy do czynienia. Niczym nie skrępowana wyobraźnia pozwala artystce tworzyć dzieła, przez które przemawia niezwykła siła wyrazu, emocje i ogromna pasja. Obserwatorzy są pod wrażeniem dojrzałości jej prac, nieprzewidywalności i braku pokory.